An online community sharing the study and practice of Chan Buddhism

walkingInWoods sm

Tłumaczenie: Konrad Uliczkowski

 

Spotkanie Tanga Youshenga

Dwadzieścia jeden lat i

od mojej wioski, a jednak!

Tak jasny i wypełniony

świeżymi ideami.

 

Nic dziwnego, że zyskałeś takie

wysokie stanowisko w Tenchongu.

Wyglądałem na starożytnego kiedy

przybyłem do Czan.

 

Zaparzyliśmy herbatę i rozmawialiśmy

i rozmawialiśmy

Wychodząc z jedną wielką

linijką po innej.

Zawiesiliśmy lampę i czytaliśmy

stare poezje.

Dopiero co cię spotkałem a jednak

znałem cię całe moje życie.

 

Całą noc rozmawialiśmy w

przygodzie

To trwało aż do świtu.

Wtedy się rozstaliśmy.

Jestem znowu na Południowej Drodze Dian

Z moimi starymi towarzyszami,

wzdychającym wiatrem i jasnym

księżycem.

 

Nocne niebo jest tak miłe

i czarujące jak zwykle.

Gwiazdy wszystkie tam są, ale

coś jest nie tak.

Czegoś brakuje w

pięknej nocy.

 

Staw Zwierciadło na Górze Taibo w Shanxi

Woda i mój umysł oba

osadziły się

W doskonałą ciszę.

Słońce i księżyc świecą jasno w tym.

Nocą widzę na powierzchni

Ogromną twarz mojego starego przyjaznego

księżyca.

Nie myślę żebyś kiedykolwiek spotkał źródło

tego refleksu.

 

Całe przerażenie przechodzi w dźwięk

ciszy.

Ale teraz i wtedy podmuch mgły unosi się

wzdłuż zwierciadła.

Sprawia, że czuję się troszeczkę pomieszanym

Ale nie dość by sprawić bym zapomniał

zapomnieć moje troski.

 

Chmury i Mgła (rzadki widok) na Drodze Gansu

Zimny dym wlecze się jak mgła

wokół pojedynczego domu światła.

Jak samotna gwiazda dom

wznosi się z chmury.

 

Podłoże jest czerwone jak

wewnątrz policzków ryby.

Góry ciemnoniebieskie jak

spiralnej muszli wybrzuszony

kapelusz.

 

Wokół połowy stawu rosną

wierzby poety Tao Qiana

I na każdych dziesięciu milach stoi

jeden z Pana Xie Lingyuna

pawilonów.

 

Powiedzieć Cześć i Do widzenia do

takich pokrewnych i sławnych

gości

Zapiera mi dech w piersiach! Sprawia,

że czuję się mocno zakłopotany

To trochę trudno ze sobą połączyć.

 

Po Deszczu, Wspinając się na Wysoki Budynek by Zobaczyć Góry

Właśnie się przejaśniało po deszczu

ostatniej nocy

Zemszałe ślady były na schodach,

Nie wspiąłem się na budynek myśląc

o napisaniu wiersza.

 

Ta poetycka uczta nie potrzebuje żadnego rozgrzewającego

winka.

Po prostu otwórz okno, górskie

pasmo samo wpadnie.

Przed okiem, wioska, skapana w

dymie.

Zmaterializuje się.

 

Piszę teraz i widzę to tak jak widziałem to wtedy

Góry i morze

Widząc to w szczegółach

Jak namalowany obraz.

 

Słysząc Dzwon Świątyni Ge Jiang Shan – pomiędzy rzeką a górami

Niebo obraca się tak powoli i

łagodnie, toleruje mój wiek.

Bez litości, dni i

miesiące postępują by odciąć mój

czas.

Wracam do mojej jaskini na

górze ale drzew tam

nie ma.

Spoglądam w dół na rzekę i wszystko

co widzę to błąkające się łuki.

Słońce jest schwycone w klatce

delikatnych chmur.

Słucham wiatru.

 

Nagle słyszę Świątynny

Dzwon!

Dźwięk dochodzi oczyszczając

mnie,

Budząc mnie z zakurzonej

pracy moich myśli.

I odległe niebo otwiera się

szerzej i szerzej do mnie.

 

Na Zewnątrz Górskiej Świątyni odpoczywając w południe w bambusowym lasku

Letni dzień może wydawać się tak długi jak

z rok.

Ludzie gór to znają.

Ja to zapomniałem.

 

Ponieważ jestem prosty i nie za bardzo

przewidujący

Zniszczyłem mojego życia w pół drogi

dom.

Ten górski pawilonik nie był domem

odpoczynkowym dla obcych.

 

Mimo to, ekran bambusowy jest tak dobry dla

prywatności jak ceramiczny ekran.

Właśnie wyluzowałem się i

odłożyłem mój długopis

Kiedy nagle zdałem sobie sprawę, że patrzyłem

w górę na gwiazdy.

 

Świątynia Fa Jie, Przeżywając na Nowo Starożytną Praktykę

Powoli, jeden krok w czasie,

Chodzę do tyłu i do przodu

Kiedy dym i niskie

chmury na wszystkich czterech stronach

rozpraszają się

Ujawniając moją publiczność do

mnie.

 

Sosny tak wysokie,

żurawie siedzą i wiją gniazda w

nich.

Stare, na wpół ukryte jaskinie.

 

Uciszone szelesty

góry nagradzają moje

serce.

Dźwięki dochodzą do mych uszu

jak łagodne, pulsujące fale

aplauzu.

Ten Wartościowy, który był

tu…

Gdzie odszedł?

Jako że jego siedzenie jest puste,

Siedzę na jego występie wykładu

i udaję trochę dłużej.

 

Odpowiedź Wielkodusznemu Laikowi Fu Wen Min

Budda, Czcigodny Tego

Świata, wspiął się na Śnieżny Szczyt.

Ktokolwiek był tego świadkiem?

 

Opierając się na nieczułości mojego

miecza

Udałem się i odciąłem wszystkie moje czarne włosy

 

Jakikolwiek styl, wygląd

powierzchni jest esencjonalnie właśnie tym –

- zewnętrzem czegoś

Jakakolwiek determinacja, plan

wykonania jakiejkolwiek metody Dharmy jest

esencjonalnie właśnie tym – wewnętrznym

schematem.

 

Tylko osoba, która pozbywa się wewnątrz

i na zewnątrz

Ucieka od narodzin i śmierci i

wznosi się do wieczności.

 

Odpowiadając Laikowi Long Cheng Che, który zgodnie z instrukcjami od Czcigodnego Yin Guang by zreperować stodołę na Górze Lao poprosił mnie bym poszedł i żył tam

Przez długi czas głupio

chciałem

być „starym człowiekiem

góry.”

Niebo w końcu usłyszało moje życzenie

I było poruszone by je spełnić.

Ale „w końcu” jest za późno.

Jestem w końcowym akcie moich lat.

Dla tego przedstawienia muszę

zwrócić się do młodszego aktora.

 

Mój drogi towarzyszu! Przeszukaliśmy

brzeg rzeki

I przeczesaliśmy plaże mórz.

Mimo to na podstawie jednej stroniczki listu

Mistrza Yin

Udało ci się wykreować wiecznie

kipiący zdrój.

Malutki strumień cennej nadziei,

który będzie płynął na zawsze.

 

Sześć Wierszy o Życiu w Górach

1.

Mam mały obrazek w moim

umyśle czystego i cichego miejsca.

Gdziekolwiek się nie spojrzysz jest

całkowicie naturalne.

Dom jest zrobiony z plecionego

sitowia.

Jest z dobre pół akra

rosnących bulw i kwiatów.

 

Piękne ptaki grzędzą na klifach

Które oblekają parę chmur, które

wiszą wokół zielonych wzgórz.

Czerwony kurz świata nie będzie

w stanie powstać tu.

Prosta elegancja jest lepsza niż

Świętoszkowatość czy duchowość.

 

2.

Czy można znaleźć radość w górach?

Pozwólcie mi sobie powiedzieć. Jest więcej radości w

górach

Niż gdziekolwiek indziej.

 

Sosny i bambusy wykonują święte

pieśni.

Pieśni fletów Sheng są

grane przez ptaki.

Na drzewach, małpy wspinają się po owoce.

Na stawach kaczki brykają z

lotosowymi liliami.

 

Ta ucieczka ze zwyczajnego świata

Miesiąc za miesiącem i rok po roku

Eliminuje przeszkody ku

Oświeceniu.

 

3.

Nie próbuj stawiać się wysoko na

dziedzińcach sławy.

W górach takie sny odpadają.

Twoje ciało stoi solidnie kiedy

jest na równi z chmurami

Twoje serce jest odciągane od światowych

przywiązań.

 

Księżyc który kocham oczyszcza ścieżkę

poprzez sosny

I prowadzi strumień prosto do

bambusowej bramy.

Naturalnie nie jest to nic tak jakby

zadziwiającego.

Jak mógłbyś uwłaczać temu… czy kiedykolwiek

zmęczyć się tym widokiem?

 

4.

W górach nie ma niczego takiego

co by zabraniało

Snów o gotowaniu prosa podczas

popołudniowych drzemek.

Jeśli jesteś z natury leniwy nie będziesz

rozmyślał o problemach.

Uczynisz światło z ciała i

nie będziesz bał się zimna.

 

Chryzantemy rosną wokół trzech

starożytnych ścieżek.

Parę zasadzonych drzewek śliwkowych sprawia,

że cały dziedziniec pachnie

Zobowiązania są błogosławienie krótkie.

Wypoczynek jest błogosławienie długi.

 

5.

Po prostu obudź się z popołudniowej drzemki

w chacie z trawy.

Ciągnij laseczkę i pozwól jej

obijać się swobodnie.

Oprzyj się o skałę i obserwuj

jak chmury się wznoszą.

Słuchaj młodych sosen i słysz

dźwięk fal.

 

Kiedy las jest gęsty żadni goście

nie przechodzą.

Kiedy drogi są niebezpieczne

są używane jedynie do gromadzenia

drewna na opał.

Miejsce jest tak pierwotne i fajowe

Jak mogłoby nie zdusić

paleniska trosk mojego umysłu?

 

6.

Ludzie narzekają na ciężkie życie w górach.

Nie myślę żeby to było dużo bardziej inne od trudności

gdziekolwiek indziej.

Gliniany piec palący brzozowe gałązki,

Kamienny kocioł gotujący dzikie odrośla.

Wygląda na to, że dopiero co zerwałeś chryzantemy

Które rosną w trzech miesiącach jesieni

Kiedy nadszedł czas by oglądać kwiaty marca.

 

Szkoda tylko, że księżyc tej nocy za nocą

jest zmuszany by zabawiać społeczeństwo.